Czy w Chinach je się psy? *post całkiem poważny*

Szczerze mówiąc zastanawiałam się długo czy dodać tego posta. Czekał sobie spokojnie w wersjach roboczych aż  nadejdzie ta ,,odpowiednia" chwila. Dlaczego? Temat jest nadal bardzo kontrowersyjny a wszelkie opinie ulegają surowej krytyce. 

Wokół tego tematu przez lata narosła masa mitów i niepotrzebnych dopowiedzeń, które mają na celu oczernianie całej chińskiej nacji, najczęściej owe plotki tworzone są przez osoby, które nawet nie miały ochoty bardziej zagłębić się w temat ( np.Chińczycy twierdzą, iż im dłużej nęka się psa jego mięso jest smaczniejsze, sposoby rzekomego uśmiercania psów ).

Odpowiadając krótko na tytułowe pytanie z posta: NIE, psie mięso jest spożywane w całej Azji  - w tym  - w Chinach. Dlaczego padło, że na całym świecie mówi się tylko o Chinach? Bo właśnie tam organizowany jest festiwal psiego mięsa - taki October Fest ale z sami wiecie czym zamiast piwa.

Skupiając się na tradycji jedzenia psów w samych Chinach trzeba wyjaśnić pewną kwestię, z której nie wszyscy zdają sobie sprawę, otóż Chiny podobnie jak Polska dzielą się na regiony historyczne. Tak w naszej ojczyźnie mamy Mazowsze, Ziemię Łowicką, Kaszuby tak tam są ich chińskie odpowiedniki. Również sami mieszkańcy Chin nie mówią tym samym językiem, istnieją różne jego skrypty ( Mandaryński - którego uczę się ja, Szanghajski etc. ). Każdy z obszarów ma swoje odrębne tradycje, które czy są fajne czy też nie - nie można wytępić bo są głęboko zakorzenione w kulturze i historii.

GDZIE? Psa na talerzu można spotkać jedynie w południowej części Chin w prowincji Gunangdong nieopodal znajduje się miasto Youlin, w którym to corocznie odbywa się wcześniej wspomniany festiwal tracący popularność z roku na rok.

JAK TEN TEMAT PRZEDSTAWIA SIĘ W POZOSTAŁYCH CZĘŚCIACH KRAJU? W Szanghaju psy są traktowane podobnie jak w Europie - są to zwierzęta domowe. Psy pomagają policji, służą jako opiekuni osób schorowanych, pracują w ośrodkach zajmujących się dogoterapią. W owym mieście istnieje nawet zakaz spożywania psiego mięsa a kary za nękanie zwierząt są wyższe niż w Polsce. Sam festiwal budzi obrzydzenie podobnie jak u Europejczyków.

Mam nadzieję, że temat został wytłumaczony nawet osobom opornym. Jeśli pominęłam jakąkolwiek kwestię śmiało pytajcie.
Słówko na dziś - nie, nie będzie to słowo pies, myślę że byłaby to tak ogromna profanacja niczym jedzenie pomidora z keczupem.
A dziś poznamy słowo: Plotka
传闻 Chuánwén
Do  zobaczenia w następnym poście!

Komentarze

  1. Super, że wytlumaczylas ten stereotyp. Myślę, że wielu przyda się prawdziwy pogląd <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mam źródło energii pod łóżkiem. Zasady Feng Shui

Święta, święta

Najlepszy blog o książkach